Zaloguj się by oceniać
Zaloguj się by oceniać
Recenzje użytkowników
Użytkownik: oko182
17-12-11
Nr. ser. 182
yślę że już w poniedziałek ( 19.12.2011) dodam fotki mojego i zarazem jednego z najstarszych modeli ze stajni Radmor -a z 1976 / 1977 roku nr. seryjnym ......182 tłoczonym jeszcze na aluminiowej ramie. Był własnością znajomego dyrektora jednego z działów w zakładach Radmor. Egzemplarz ten przeznaczony był do tzw. "eksploatacji kontrolowanej". Wymieniono w nim (w 1978 roku) potencjometry dostrojenia na typ zamknięty (w oryginale były typu otwartego co nie zdało egzaminu). Mój rarytas nie pasuje do żadnych opisów i danych znalezionych w internecie. Dziwne że radmor niema żadnej kompetentnej strony, swojego archiwum... Przecież z tego co mi wiadomo tylko i wyłącznie serie testowe miały potencjometry dostrojenia typu otwartego + jak i wykonane z "bezbarwnego" a raczej czarnego plastiku sensory dotykowe. Wniosek - tych serii testowych musiało być nieco więcej. Ostatni raz był otwierany 1978 roku więc jeszcze nie wiem gdzie znajdę się w nim bezpieczniki o których mowa w Twoim opisie. Kosztował mnie kupę kasy a to dlatego że jest w stanie gabinetowym, oczywiście radio nie przestrojone a kondensatory pamiętają jeszcze rozruchy społeczne w Gdyni. O dziwo wszystko działa.
Pozdrawiam
Użytkownik: Anatol
15-07-10
Pierwszy radmor serii 51**
Ten pomnik polskiej elektroniki to naprawdę wspaniały klocek. Pożyczył mi go kolega na tydzień jeszcze w '79 i zachorowałem, nic nie świergoliło w stereo podczas odbioru UKF-u. Plany poprawne (jak na dzisiejsze standardy), po podłączeniu Danielka z wkładką MF-100 i pożyczonymi płytkami Genesis "Seconds aut" z Filipem C. w roli głównej - pełny odlot. Koszt tego amplitunera (o ile dobrze pamiętam) wynosił wówczas 14 500,00 zł i było to 2,5 średnich wypłat, plus kolumny np. tonsilowskie 25-tki, bądź 30-stki dawały ok 18 tys. złociszy i oczywiście spod lady dla wpływowych ludzi, (talony w sklepach górniczych itp.) bądź znajomków sprzedawczyków z ZURiTów. No cóż takie to były czasy. Dla mołojca z LO był to cenowy kosmos, więc w posiadaniu były inne klocuszki z różnym skutkiem modyfikowane. A dziś krelle - manele, sonusy garbusy i inne C.E.C.-e a radocha już nie ta -ehh lata robią swoje.